„Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”, głosi znane polskie przysłowie. I słusznie, bo dom to wartość szczególnie cenna. Ochronę nietykalności mieszkania gwarantują przepisy zarówno prawa cywilnego jak i karnego, o Konstytucji nie wspominając. W powszechnym rozumieniu termin „naruszenie nietykalności mieszkania,” łączy się nieodzownie z wtargnięciem do cudzego lokalu. Jak to jednak w prawie bywa, powszechne rozumienie pewnych pojęć nie musi odpowiadać ich znaczeniu w języku prawniczym.
Naruszenie nietykalności mieszkania
Może nie wszyscy są świadomi tego, że nietykalność mieszkania (domu) to dobro osobiste przysługujące nie tylko wszystkim osobom fizycznym, ale również osobom prawnym (nietykalność pomieszczeń). Przez pojęcie „mieszkania” należy rozumieć nie tylko sam lokal jako taki. Ochronie podlega bowiem również całe obejście, w tym pomieszczenia niemieszkalne, takie jak garaż, szklarnia, drewutnia, ogród, piwnica.
Co istotne, aby doszło do naruszenia nietykalności mieszkania, nie jest wcale niezbędne wtargnięcie do lokalu, czy na teren posesji ani też odmowa opuszczenia lokalu. Naruszeniem nietykalności mieszkania może być także bowiem zainstalowanie ukrytych kamer czy podsłuchu, a także szereg innych zachowań, o czym za moment.
Nie można bowiem pominąć, że naruszenie nietykalności mieszkania może polegać też na „bezprawnym wtargnięciu w sferę nie samej „substancji mieszkania”, lecz w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje człowiekowi poczucie bezpiecznego i niezakłóconego korzystania z własnego miejsca, w którym koncentruje swoje istotne sprawy życiowe i chroni swoją prywatność ”
Co to oznacza? Naruszeniem nietykalności mieszkania będzie również naruszenie poczucia komfortu, spokoju i bezpieczeństwa, jakie wiążą się z zamieszkiwaniem we własnym lokalu czy domu.
Ładnie podsumował do Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 29.10.2013 r., VI ACa 423/13:
„Naruszeniem dobra osobistego, jakim jest nietykalność mieszkania, może być nie tylko fizyczne wtargnięcie do mieszkania (domu), lecz także bezprawne naruszenie sfery psychicznej użytkownika mieszkania i jego stanu emocjonalnego, związanego z poczuciem bezpieczeństwa wynikającym z posiadania domu, jako centrum życiowego każdego człowieka oraz z przekonania, że nikt bezpodstawnie nie tylko nie wtargnie do jego mieszkania, lecz także nie zakwestionuje jego prawa do domu.”
Orzecznictwo sądowe dostarcza wielu ciekawych przykładów obrazujących sytuacje naruszenia nietykalności mieszkania.
Utrudnianie korzystania ze służebności przejazdu narusza dobra osobiste
Za naruszenie nietykalności mieszkania sąd uznał utrudnianie powódce korzystania ze służebności przejazdu i przechodu. (IV Ca 1758/13)
Jak to między sąsiadami bywa, powódka aby dojechać do swojej nieruchomości, musiała przejechać przez działkę sąsiada, na której ustanowiono dla niej w tym celu służebność przejazdu i przechodu.
Tymczasem sąsiad usunął kostkę brukową, która wykorzystywana była przez powódkę jako droga dojazdowa. Następnie kostkę tę ułożył w stosy przy boku drogi dojazdowej. Skutkowało to zawężeniem przejazdu z dotychczasowych 3,5 metrów do ok. 2,5 metra i brakiem możliwości przejazdu samochodów ciężarowych. Z chwilą zdjęcia kostki brukowej przez pozwanego dojazd do nieruchomości powódki stał się niezwykle utrudniony. Przyczyną tego stanu rzeczy było zalewanie drogi dojazdowej w czasie opadów deszczu.
Przejazd drogą samochodem czy rowerem także nastręczał trudności z uwagi na zalegający na drodze piach. Nie można było ponadto odśnieżać jej przy użyciu odśnieżarki spalinowej. Śnieg mieszał się bowiem z piachem. Dodatkowo sąsiad postawił bramę, którą niezwykle trudno się otwierało na skutek użycia specjalnego mechanizmu. Ponadto otwarcie bramy wymagało sięgnięcia na wysokość 2 m. Stanowiło duże utrudnienie dla będącej niskiego wzrostu powódki. Ostatecznie kobieta wyprowadziła się ze swojego domu.
Sąd uznał, że działania sąsiada stanowiły szykanę i celowe utrudnianie powódce korzystania z jej nieruchomości. Wskazane zachowanie sąsiada w ocenie sądu w sposób ewidentny naruszyło dobro osobiste powódki w postaci nietykalności mieszkania. Nadto doprowadziło do naruszenia u powódki podstawowego poczucia bezpieczeństwa i komfortu korzystania z domu stanowiącego jej własność.
Zasądził na rzecz powódki 15.000 zł. tytułem zadośćuczynienia.
Nadmierny hałas, nieprzyjemne zapachy i brak dostępu do światła słonecznego
Obok domu powoda działalność prowadziła firma zajmująca się sprzedażą materiałów budowlanych. Przy granicy z działką powoda układała palety polbruku, stawiała banery o wysokości ok. 3 m, parkowała samochody ciężarowe oraz ciężki sprzęt budowlany. Samochody, banery i sprzęt budowlany zasłaniały powodowi widok z okna. Ponadto odcinały mu dostęp do światła słonecznego. Zdarzało się również, iż samochody ciężarowe były uruchamiane, w szczególności zimą, przez okres od 2 do 5 minut, a pochodzące z nich spaliny przechodziły na posesję powoda.
Firma na swojej nieruchomości posiadała psy. Psy te były spuszczane wieczorem, natomiast zamykane rano. Swoje potrzeby fizjologiczne psy załatwiały na posesji należącej do firmy, ale przed oknami domu powoda, gdyż dom powoda usytuowany był w odległości mniej więcej 0,5 metra od granicy posesji między stronami. Zdarzało się, że odchody psie leżały tam przez nieco dłuższy okres czasu, co skutkowało tym, że ich swąd przedostawał się również na posesję powoda.
Z działalnością firmy wiązał się również codzienny, uciążliwy hałas.
Sąd Apelacyjny uznał, że „nie tylko doświadczenie życiowe przeciętnego człowieka, ale również przepisy prawa (np. budowlanego) czy wiedza medyczna wskazują, że ochrona przed nadmiernym hałasem, nieprzyjemnymi zapachami czy dostęp do światła słonecznego w pomieszczeniach mieszkalnych jest kwestią w sposób istotny wpływającą na poczucie niezakłóconego, bezpiecznego korzystania z mieszkania. Bezprawna, nadmierna ingerencja w te sfery jest zatem naruszeniem dobra osobistego w postaci nietykalności mieszkania.„
Do tego samego rodzaju zakłóceń sąd zaliczył także nieuzasadnioną okolicznościami ingerencję w sferę nietykalności mieszkania zwierząt należących do innych osób.
Koniec końców nakazał w pasie gruntu graniczącym z działką powoda m.in. usunięcie samochodów ciężarowych, sprzętu budowlanego, ekspozycji reklamowych. Nadto zakazał ich stawiania w przyszłości. Zobowiązał pozwaną firmę do sprzątania psich odchodów i utrzymywanie psów w sposób uniemożliwiający przejście im na działkę powoda.
Podsumowanie
Jak widać naruszenie nietykalności mieszkania może nastąpić w wielu różnych formach i wariantach.
Może to być również uciążliwe ujadanie psa sąsiada, nachalna windykacja, zakłócanie spoczynku nocnego poprzez urządzanie głośnych imprez, natarczywe nachodzenie czy inne formy zakłócania spokoju.
Za naruszenie nietykalności mieszkania uznano także wydanie decyzji administracyjnej nakazującej rozbiórkę domu jako zbudowanego bez wymaganego pozwolenia na budowę, które zostało uznane za nieważne.
W pewnych sytuacjach może to być także bezprawne wszczęcie egzekucji polegającej na eksmisji.
W praktyce orzeczniczej prawo do nietykalności mieszkania jest niejednokrotnie dobrem osobistym trudnym do interpretacji. Każda taka sprawa wymaga szczegółowej analizy przez profesjonalistę specjalizującego się w prawie ochrony dóbr osobistych i zgromadzenia odpowiedniego materiału dowodowego.
*****
Zobacz także:
Masz prawo do spokojnego wypoczynku
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Świetny wpis Pani Mecenas. W kontekście karnym można dodać, że wtargnięcie bądź przebywanie bez zgody uprawnionego (np. właściciela) przez osobę nieuprawnioną do nieruchomości jest przestępstwem stypizowanym w art. 193 Kodeksu karnego. W toku postępowania karnego pokrzywdzeni mogą domagać się od oskarżonego zapłaty odszkodowania i/lub zadośćuczynienia, co nie wyklucza dalszego dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo i oczywiście zgadzam się w pełni. Problematyką naruszenia miru domowego w konktekście karnym zajmę się może w odrębnym wpisie, jeśli czas pozwoli:) Pozdrawiam.