Drogi Czytelniku, czy zaglądasz czasem na portal pudelek.pl? Wstyd się przyznać, prawda? A ja się przyznam. Zaglądam i to często! Nie, nie dlatego, że interesuje mnie kto, z kim i dlaczego. Wolnoć Tomku, w swoim domku! Nie wchodzę tam też w poszukiwaniu tej cudownej diety, która tak skutecznie zmienia rysy twarzy. Bynajmniej!
Artykuły publikowane na pudelku, czy innych tzw. „portalach plotkarskich” interesują mnie w kontekście ewentualnego naruszenia dóbr osobistych osób w nich opisanych. Zwracam też uwagę na pojawiające się na tych stronach przeprosiny poszczególnych osób, opublikowane w wyniku przegranych procesów sądowych o ochronę dóbr osobistych.
Publikacja przeprosin – przykład
Doskonałym przykładem takich przeprosin jest oświadczenie publikowane już od dobrych kilku dni na portalu pudelek.pl. Jeśli nie masz czasu lub ochoty aby zaglądać na „pudelka”, wklejam poniżej treść oświadczenia:
„Http sp. z o.o. przeprasza Panią Monikę Janowską (dawniej Głodek) za to, że naruszyła Jej dobra osobiste, w ten sposób że w okresie od dnia 23 lutego 2013 r. do dnia 10 marca 2014 r. w prowadzonym przez siebie serwisie internetowym www.pudelek.pl w 43 publikacjach podała nieprawdziwe informacje, jakoby Pani Monika Janowska (dawniej Głodek) kradła futra i ubrania w USA, kradzione ubrania sprzedawała polskim celebrytom oraz za to, że nazwała Panią Monikę Janowską (dawniej Głodek) złodziejką. Powyższe oświadczenie publikowane jest w wyniku przegranego procesu sądowego”
Z treści oświadczenia wynika, że wydawca strony pudelek.pl przeprasza Panią Monikę Janowską za naruszenie jej dóbr osobistych. Do naruszenia zaś doszło w ten sposób, że na stronie www.pudelek.pl w kilkunastu publikacjach podano nieprawdziwe informacje, jakoby Pani Janowska m.in. kradła futra w USA. W publikacjach nazwano też Panią Janowską złodziejką.
Wolność wyrażania opinii bywa ograniczona
W kontekście powyższego należy podkreślić, że wolność wyrażania opinii, czy krytyki ma swoje granice. Niedozwolone jest publikowanie nieprawdy, a korzystanie z wolności słowa nie może przekraczać granic prawnych. W szczególności tych granic, które dotyczą dobrego imienia, godności, czy czci innych osób.
W praktyce często spotykam się z pytaniem – Czy mogę upublicznić informację, że ten i ten (nazwijmy go Iksiński) mnie okradł? Bo przecież ukradł, zabrał, to zwykły złodziej i oszust! Niech Pani na niego spojrzy!
Drogi Czytelniku, jeżeli masz uzasadnione podejrzenie, że dokonano kradzieży lub innego czynu zabronionego na Twoją szkodę, w pierwszej kolejności złóż zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jeżeli Twoje podejrzenia się potwierdzą, zostanie wszczęte postępowanie przygotowawcze, prokurator przedstawi Iksińskiemu zarzuty, sporządzi akt oskarżenia i wyśle go do sądu. Pamiętaj, że jako strona możesz składać wnioski np. o przeprowadzenie dowodu z dokumentów, o przesłuchanie świadków, o dokonanie przeszukania pomieszczeń. Możesz więc aktywnie działać, aby wykazać zasadność swoich twierdzeń.
Prawdziwość informacji a odpowiedzialność
Jeśli więc nie chcesz być pozwany o naruszenie dóbr osobistych, czy występować w roli oskarżonego o zniesławienie, bądź ostrożny w wyrażaniu kategorycznych opinii na czyjś temat. Ta krytyka może obrócić się przeciwko Tobie. Nie publikuj na forach internetowych czy w swoich mediach społecznościowych informacji, że ktoś jest złodziejem, oszustem, że ukradł, wziął i nie oddał, że wyłudził, naciągnął itp. Możesz oczywiście dowodzić w ewentualnym procesie, że Twoje twierdzenia były prawdziwe, przedstawiać dowody, składać środki zaskarżenia. Zapewniam Cię jednak, że Twoje wyobrażenie o procesie sądowym może znacząco różnić się od tego jak faktycznie taki proces wygląda.
Może też być tak, że coś co wydaje Ci się kradzieżą, wcale nią nie jest. Zajrzyjmy do Kodeksu karnego. Zgodnie z art. 278 kk dokonuje kradzieży ten „kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą.” Natomiast zgodnie z art. 284 kk ten „kto przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą…” dokonuje już przestępstwa przywłaszczenia. Brzmi podobnie? Tu przywłaszczenie i tu przywłaszczenie? Tymczasem są to dwa różne przestępstwa, a pomylić się łatwo.
Reasumując, krytykując inne osoby pamiętajmy zawsze, aby nasza krytyka była oparta na prawdzie i wyrażona w sposób kulturalny, zgodnie z zasadami dobrego wychowania.
Jeżeli zaś „mleko już się rozlało”, a przeciwko Tobie toczy się postępowanie o ochronę dóbr osobistych, czy też jesteś oskarżony o zniesławienie, pamiętaj, że wiele zależy od kontekstu wypowiedzi, od Twoich intencji, od tego czy Twoje słowa nie zostały przeinaczone i źle zrozumiane, jak też od wielu innych czynników, które należy właściwie zbadać i ocenić.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }