Kwestia wysokość zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych (czy potocznie zadośćuczynienia za zniesławienie) budzi wiele emocji. Nie ma konkretnych „widełek”, które wskazywałyby (chociaż w przybliżeniu), jakiej wysokości zadośćuczynienie będzie adekwatne do konkretnego naruszenia dóbr osobistych. Generalnie zasada jest taka: im większe naruszenie, im większa krzywda, tym większe zadośćuczynienie. Wysokość zadośćuczynienia powinna być zatem adekwatna do stopnia naruszenia dób osobistych, o czym zresztą pisałam tutaj.
Wiele osób pyta mnie jednak o konkretne przykłady. Przygotowałam więc zestawienie co ciekawszych przypadków naruszenia dóbr osobistych, skupiając się przede wszystkim na rażących naruszeniach życia intymnego i prywatnego. Przykłady te dobrze obrazują bowiem zróżnicowanie wysokości przyznawanego zadośćuczynienia w zależności od stopnia naruszenia dóbr osobistych.
Ponadto przypadki bezprawnego ujawniania informacji z życia intymnego są, wbrew pozorom, bardzo częste. Dzieje się tak w sytuacjach chęci dokuczenia drugiej stronie, zdyskredytowania jej, upokorzenia i poniżenia. Ważne żeby pamiętać, że w takich sytuacjach nie można pozostać biernym. Nie wolno publikować informacji z czyjegoś życia prywatnego czy intymnego bez zgody osoby zainteresowanej. Trochę inaczej sprawa się przedstawia gdy informacja z życia prywatnego wiąże się bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby, o czym pisałam tutaj.
Ale do rzeczy!
1. Zadośćuczynienie w wysokości 100 tys. zł.
Takie zadośćuczynienie otrzymała kobieta, której wizerunek utrwalono podczas czynności seksualnej.
Para poznała się na portalu randkowym, a ich relacje ograniczały się do kontaktów seksualnych. Podczas jednego z takich spotkań mężczyzna nagrał partnerkę w trakcie czynności seksualnej. Nagranie bez wiedzy i zgody kobiety przesłał koledze, kolega kolegom i tak nagranie trafiło do serwisu erotycznego. Tam oczywiście mogła się z nim zapoznać nieograniczona liczba użytkowników. Kobieta o fakcie dowiedziała się od swego syna. Wcześniej z filmikiem zapoznało się wielu jej znajomych.
Oczywiście doszło tym samym do rażącego naruszenia dóbr osobistych, które podlegają szczególnej ochronie – przede wszystkim życia intymnego, ale również wizerunku i czci.
Kobieta pozwała mężczyznę, który nagrał film, o ochronę dóbr osobistych. Koniec końców przyznano jej zadośćuczynienie w wysokości 100 tys. zł. Biorąc pod uwagę stopień naruszenia jej dóbr osobistych, kwotę tę z pewnością uznać należy za adekwatną. Ponadto mężczyzna tak nakręcił filmik, że nie można go było na nim rozpoznać. Tym samym chronił swoją tożsamość, nie widząc przeszkód do ujawnienia tożsamości swojej partnerki, co budzi szczególną dezaprobatę i nie może być akceptowane w społeczeństwie. Przy przyznawaniu kobiecie zadośćuczynienia nie miało znaczenia, że mężczyzna przesłał filmik tylko jednej osobie.
Sądy zauważyły również, że kobieta może dochodzić odrębnego zadośćuczynienia od mężczyzny, któremu pozwany przesłał nagranie. To w wyniku jego działań filmik trafił na portal erotyczny.
2. Zadośćuczynienie w wysokości 80 tys. zł
Zadośćuczynienie w wys. 80 tys. zł. zostało zasądzone na rzecz Justyny Steczkowskiej od „Super Expressu” za publikację jej nagich zdjęć z jej wypoczynku na tureckiej Riwierze. Dobra osobiste naruszone w ten sposób to z pewnością prywatność i życie intymne.
3. Zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. zł.
Zadośćuczynienie w wys. 30 tys. zł. zostało zasądzone na rzecz kobiety, o której były mąż prowadził blog na którym publikował intymne szczegóły jej życia i zamieszczał przerobione zdjęcia. Powódka była znana w środowisku ze względu na powiązania zawodowe z branżą artystyczną.
Byli małżonkowie nie byli w najlepszych stosunkach. Mężczyzna założył dwa blogi na których publikował m.in. informacje z życia prywatnego i intymnego byłej żony, w tym rzekomych związków z innymi osobami, relacji intymnych, sugestii, że powódka nie była pozwanemu wierna oraz że prowadzi rozwiązły tryb życia i trwoni cudze pieniądze, jak też informacji, że w zamian za współżycie poszukiwała sponsorów dla realizacji swoich planów artystycznych oraz że przeznaczała alimenty dla córki na ten cel.
Na blogu dodawał też zdjęcia na których przedstawiał kobietę np. na miotle, z doklejonymi świńskimi uszami, ze żmiją.
Wskazaną zawartość blogów pozwany przesyłał do znajomych kobiety, współpracowników, do dziennikarzy, jak też do koleżanek małoletniej córki stron.
Dobra osobiste, które zostały naruszone działaniami pozwanego, to oczywiście życie intymne i prywatne, wizerunek i cześć.
Kobieta pozwała byłego męża o ochronę dóbr osobistych. Oprócz zakazu publikowania zniesławiających treści w przyszłości, sąd przyznał jej również od byłego męża zadośćuczynienie na poziomie 30 tys. zł.
4. Zadośćuczynienie w wysokości 20 tys. zł.
Zadośćuczynienie w wys. po 20 tys. zł. zostało zasądzone na rzecz ojca i jego syna, za ujawnienie orientacji seksualnej.
Ojciec samotnie wychowywał małoletniego syna. Ponadto żył w związku homoseksualnym. Mężczyźni (ojciec z synem oraz partner ojca) mieszkali wspólnie w lokalu komunalnym wynajmowanym przez partnera ojca. Syn nie znał charakteru związku pomiędzy mężczyznami. Ojciec nie wyjawił tego faktu synowi, mając na uwadze jego młody wiek. Przewidywał jednak, że ta sytuacja kiedyś nastąpi. Miał zamiar odpowiednio przygotować syna na wyjawienie mu prawdy.
Kiedy partner ojca zmarł, ojciec podjął kroki aby wstąpić w stosunek najmu lokalu komunalnego, w którym zamieszkiwali. W tracie postępowania administracyjnego przeprowadzono wywiad środowiskowy, w trakcie którego przesłuchano dwóch sąsiadów. Ostatecznie odmówiono mu nawiązania stosunku najmu.
Ojciec zwrócił się do radnego o pomoc w załatwieniu tej sprawy. Opisał swoją sytuację w piśmie. Radny sporządził interpelację, załączył do niej pismo ojca i wysłał do Prezydenta Miasta. Następnie na stronie miasta została zamieszczona interpelacja posła i…. pismo ojca, w którym wskazane były m.in. jego dane osobowe, orientacja seksualna, nazwisko partnera, stanowisko świadków etc. Nie dokonano anonimizacji tych wrażliwych danych. Ewidentnie komuś zabrakło wyobraźni…
Po publikacji zarówno ojciec, jak i jego syn byli szykanowani, narażeni na uszczypliwe uwagi. Zniszczony został samochód ojca. Osoby, które go zdemolowały wykrzykiwały hasła „pedały do gazu”. Sąsiedzi przestali mówić mu „dzień dobry”. Od syna odwrócili się koledzy, wyśmiewali go. Musiał zmienić klasę. Stał się apatyczny, stracił chęć do nauki. Obaj musieli korzystać z pomocy psychologów i psychiatrów. Ostatecznie ojciec i syn przeprowadzili się do innego miasta.
Niewątpliwie w sprawie doszło do rażącego naruszenia dóbr osobistych, które podlegają szczególnej ochronie – przede wszystkim życia intymnego i prywatnego, ale również czci, prawa do ochrony danych osobowych.
Zarówno ojciec, jak i syn wytoczyli powództwo ochronę dóbr osobistych. Każdemu z nich przyznano zadośćuczynienie w wysokości po 20.000 zł.
Podsumowanie
Na podstawie podanych przykładów widać na jakim poziomie zasądzane są zadośćuczynienia w sprawach, w których nastąpiło naruszenie szczególnie chronionych dóbr osobistych, takich jak życie prywatne i intymne. Należy jednak mieć na uwadze, że zawsze każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie i zadośćuczynienie zasądzone w jednej sprawie wcale nie musi przełożyć się na wysokość zadośćuczynienia w innej, nawet podobnej sprawie. Niemniej przykłady te stanowią pewną wskazówkę, z której warto korzystać, chcąc określić wysokość dochodzonego zadośćuczynienia.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Niby fajnie, że sady przyznają tak wysokie zadośćuczynienia. Ale ja zawsze porównuję je z zadośćuczynieniani za śmierć osoby bliskiej i jednak coś mi nie pafuje, że celebrytka za nieporównywalnie krzywdę dostaje 80 tyś, a wdowa 50 tys.
Sprawa sprawie nierówna i nie wydaje mi się aby akurat o celebrytów tu chodziło. Na krzywdę składa się szereg czynników, które należy oceniać indywidualnie. Pozdrawiam 🙂