Agnieszka Wernik

adwokat

Jestem adwokatem, członkiem Izby Adwokackiej w Warszawie. Reprezentuję w postępowaniach karnych osoby zniesławione i znieważone. Specjalizuję się również w sprawach z zakresu prawa cywilnego, ze szczególnym uwzględnieniem spraw o ochronę dóbr osobistych, w tym dobrego imienia. Pomagam osobom poszkodowanym uzyskać odszkodowanie i zadośćuczynienie w postępowaniach cywilnych związanych ze szkodą na osobie m.in. z tytułu naruszenia dóbr osobistych, wypadków komunikacyjnych i błędów medycznych.
[Więcej >>>]

Sklep

Znieważenie Prezydenta – przykłady z życia wzięte

Agnieszka Wernik26 marca 2021Komentarze (1)

Opinię publiczną rozgrzała ostatnio sprawa pisarza Jakuba Żulczyka, który został postawiony w stan oskarżenia w związku z nazwaniem Prezydenta „debilem”. Przez media przetacza się dyskusja, czy określenie takie może być uznane za znieważenie głowy państwa, czy w ogóle jest sens ścigać z oskarżenia publicznego czyny tego typu.

Czy w związku z taką sytuacją nie następuje ograniczenie wolności słowa i prawa do krytyki polityków?

Znieważenie prezydenta

Z ciekawości prześledziłam orzecznictwo w sprawach o znieważenie Prezydenta.

Jakie określenia czy zachowania sądy uznały za znieważające i dlaczego?

Jakie kary wymierzono sprawcom?

Postaram się dziś odpowiedzieć na te pytania.

Męskie genitalia na czole Prezydenta

Sąd Okręgowy w Toruniu skazał Bartosza Ś. na 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Skazany na plakatach przedstawiających wizerunek Prezydenta umieszczonych na słupie ogłoszeniowym wykonał czarnym markerem napis „5 LAT WSTYDU”.

Dodatkowo przekreślił wizerunek Prezydenta, a na jego czole narysował męskie genitalia.

Skazany został tylko za ów rysunek.

„Jego Jołopowatość”

Sąd Okręgowy w Elblągu uznał za winnego niejakiego M.C. za to, że na stronie internetowej znieważył Prezydenta, nazywając go słowami: „Jego Najwyższa i Totalnie Agenturalna Jołopowatość udająca prezydenta”.

Sąd warunkowo umorzył postępowanie karne na okres 1 roku próby.

Zdaniem sądu decydujące znaczenie w ww. zwrocie ma określenie „jołopowatość”, bowiem w słownikach języka polskiego określenie to jest uznawane za obraźliwe i pogardliwe, a charakteryzowane przez odwołanie się do takich określeń jak gamoń, dureń, czy tępak.

„Mamy durnia za prezydenta”

Mężczyzna przyszedł na wiec z transparentem „Mamy durnia za prezydenta”.

Sąd uniewinnił go z uwagi na niską społeczną szkodliwość czynu.

Podkreślił, powołując się na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, że w pewnych okolicznościach nawet użycie obraźliwego określenia, takiego jak „idiota”, mieści się w granicach akceptowanej swobody wypowiedzi, gdyż radykalne działania lub wypowiedzi polityka mogą spowodować ostry komentarz.

Sąd ponadto wskazał, że aby mówić o istnieniu jakiejkolwiek społecznej szkodliwości, znieważenie musi osiągnąć taki stopień pogardy, którego nie da się usprawiedliwić i stanowić nieracjonalizowany, złośliwy atak osobisty.

Antykomor

Ciekawa sprawa była rozpoznawana przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim.

Mężczyzna został oskarżony o publiczne znieważenie Prezydenta co miało nastąpić w ten sposób, że opublikował na stronie internetowej zdjęcia Prezydenta powstałe techniką fotomontażu.

Na zdjęciach tych przedstawiono głowę państwa w sytuacji wskazującej na udział w czynnościach seksualnych a także zdjęcie z przewieszoną przez szyję tablicą z napisem „Im fucked in the head”.

To jeszcze nie wszystko. Mężczyzna publikował też pliki będące grami komputerowymi, których treścią było oddawanie strzałów z broni palnej do wizerunków Prezydenta.

Za samo znieważenie (w sprawie były postawione też inne zarzuty m.in. fałszowania dokumentów) sąd wymierzył karę 10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.

W instancji odwoławczej mężczyzna został uniewinniony.

Wnioski

Co z tego wynika? Jak zwykle niewiele. W każdej sprawie należy zbadać kontekst wypowiedzi, sposób działania sprawcy, motywy etc.

Czy powinno się karać za ostre opinie na temat polityków, czy tylko za wypowiedzi podlegające weryfikacji pod kątem zgodności z prawdą (np. polityk XY jest złodziejem)?

Czy sprawy o znieważenie Prezydenta powinny być ścigane z oskarżenia publicznego czy prywatnego, jak to jest w przypadku „zwykłych” obywateli?

Czy sprawy o znieważenie Prezydenta powinny być podejmowane tylko w przypadku gdy do znieważenia doszło w obecności Prezydenta w czasie pełnienia przez niego obowiązków w związku z wykonywaną przez niego funkcją? Czy zawsze i wszędzie?

Oceńcie sami 🙂

Przeczytaj także:

Agnieszka Wernik
adwokat

***

Kaja Godek i przełomowy wyrok Sądu Apelacyjnego

Dzień dobry! Czy wietrzny weekend dał Ci się we znaki? Czy miałeś okazję – jak ja – spędzić uroczy sobotni wieczór bez prądu, przy świecach? Jak wtedy docenia się rzeczy, które wydają się codzienne, oczywiste, dostępne! Chociażby możliwość zagotowania wody na herbatę 🙂

Dziś jednak, wracając już do rzeczywistości, parę słów o wyroku, który może być początkiem zmiany utartej linii orzeczniczej [Czytaj dalej…]

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Adwokacka Agnieszka Wernik w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }

    Adam 26 marca, 2021 o 14:08

    Uważam, że wypowiedź, której materialnie nie ma, w żaden sposób nie narusza (szy) wizerunku czy godności funkcjonariusza publicznego, nawet głowy państwa. Krytyka może być ostra, pochlebcza, nijaka. Czy wobec tego – nagradzać pozytywne krytyki ? Swoją drogą, w jaki sposób prokurator udowodnił, że to ta, a nie inna domalowała genitalia na czole prezydenta, w jaki sposób oskarżyciel przed sądem udowodnił, a sąd w to uwierzył, że to ta, a nie inna osoba nazwała prezydenta jednostką chorobową nazwaną debilizmem ? I wreszcie, kto uważa jedne słowa za obraźliwe, więcej obraźliwe, mniej obraźliwe, wcale nieobraźliwe za użycie których, skazuje się lub uniewinnia. Oraz, czy w ogóle powinno się wydawać wyroki skazujące za słowa ?

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Adwokacka Agnieszka Wernik w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: