Dzisiejszym krótki wpis dotyczy ugody sądowej. Klienci często bowiem pytają – a co to, a czy warto, a po co to?
Osobiście uważam, że jeśli jest możliwość porozumienia między stronami i zawarcia ugody, trzeba z tej możliwości skorzystać. To jedyna okazja aby wspólnie wypracować pewne rozwiązania, które dla obu stron będą satysfakcjonujące.
Wyrok z kolei zawsze jest narzuconą niejako z góry decyzją, która nie zawsze spełnia oczekiwania stron, nawet tej wygrywającej.
W procesie o ochronę dóbr osobistych dopuszczalne jest zawarcie ugody, w której strony mogą uregulować m.in. treść i formę oświadczenia zawierającego przeprosiny, wysokość zadośćuczynienia czy odszkodowania, kwestię zwrotu poniesionych kosztów wynagrodzenia pełnomocnika itp.
Jeśli więc Twój przeciwnik procesowy proponuje podjęcie rozmów ugodowych, zawsze warto wysłuchać jego propozycji. Jeśli proponowane rozwiązania są racjonalne i uczciwe, nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstały spór zakończyć w formie ugody sądowej.
Niewątpliwym plusem zawarcia ugody jest uniknięcie często wieloletniej batalii sądowej i szybka realizacja roszczeń, pozwalająca na usunięciu skutków naruszenia dóbr osobistych.
Ugoda sądowa jest więc tym rozwiązaniem, nad którym warto się pochylić na każdym etapie procesu.
Ugoda sądowa – przykład realizacji
Poniżej przykład realizacji ugody sądowej poprzez publikację w prasie oświadczenia zawierającego przeprosiny:
Tylko w ostatnim czasie udało mi się zawrzeć ugody sądowe w trzech sprawach.
I chociaż procesy sądowe bywają wciągające niczym proces Johnny’ego Deep’a z Amber Heard, satysfakcja z faktu rozwiązania problemu klienta, jest naprawdę wielka:)
Swoją drogą czekam z niecierpliwością na wynik tego amerykańskiego postępowania sądowego.
Roszczenie o zadośćuczynienie na poziomie 50 milionów dolarów jest w polskich realiach sądowych czystą abstrakcją. Nieważne czy dotyczyłoby osoby znanej czy zwykłego Kowalskiego.
Bez znaczenia byłaby też uciążliwość czy dolegliwość naruszenia, jak też stopień wyrządzonej krzywdy.
Ciekawe jak podejdzie do tej kwestii sąd w sprawie Depp vs Heard.
Przeczytaj także:
Agnieszka Wernik
adwokat
Photo by Cytonn Photography on Unsplash
***
Pozew o zniesławienie – wzór
Wielu osobom wydaje się, że praca adwokata polega na wypełnianiu wzorków. Bo przecież taki adwokat powinien mieć wzór na wszystko.
Pozew rozwodowy? Proszę bardzo, wyciągam formularz i zmieniam tylko imiona, nazwiska, dane i gotowe! Wysyłam pozew do sądu, a sama siadam w wygodnym fotelu i popijam kawę [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }